NAZYWAM SIĘ
ciastek
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Cztery Łapy Żuromin
Cześć, jestem Ciastek i mam tylko 2 latka. Pewnie zastanawiacie się skąd u mnie takie imię, co? Otóż pojawiłem się pewnego dnia na jednej z najbardziej ruchliwych ulic w mieście, gdzie znajduje się przytulisko, w którym obecnie mieszkam. Biegałem zdezorientowany między samochodami, bardzo się bałem tego zgiełku i ludzi. Nie dałem nikomu do siebie podejść, uciekałem za każdym razem, gdy ktoś chciał się do mnie zbliżyć. Ciocie mnie wypatrzyły i próbowały złapać, ale ich też się bardzo bałem. Jednak były nieugięte, wiedziały, że muszą mnie uratować, bo inaczej zginę na drodze. Gdy skończyły im się smaczki, użyły ciastek, żebym do nich podszedł i tym sposobem zwabiły mnie do auta i zabrały do przytuliska. Stąd moje imię, bo gdyby nie ciasteczka, pewnie nabiegałyby się za mną jeszcze trochę. Wszyscy w przytulisku byli dla mnie mili, ale ja dalej się bałem, na szczęście teraz to się zmienia. Zaufałem moim Ciociom, zacząłem chodzić na spacery, pozwalam na kontrolowane głaski i coraz bardziej się słucham. Moją ulubioną częścią dnia są śniadanka i kolacyjki, stąd bardzo potrzebuję mokrej i suchej karmy, gdyż podobno powinienem trochę przytyć. W południe preferuje przegryźć smaczka, więc taki upominek również bardzo mnie ucieszy. No i jakieś wygodne posłanko albo kocyk, abym mógł się w nim zakopać i schronić przed zimnem, też mile widziane ;)
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: